NOTATKA ZE STAREGO BLOGA.

No Siemanko,

pisze to bo w tym momencie mam dość. szczerze mowiąc.. przeczyta to pewnie tylko jedna osoba. tej której to podam. nei wie ak ja sie czuję, co czuje, co robię, po co robię.. i ze to wszystko przez niego. przez nią1 też.. Jezu, jak mi zryli psyche, kurde, takmnie napierdala serce, od jakiś 30 min płacze jak oszalała.. od kilkunastu dni mdleje .. zrobie trzy kroki na schodach i mnie nie ma.. odlatuje.. odlatuje sama nie wiem gdzie. Tak strasznie sie czuje gdy on mnie olewa.. z nią.. nie jestem już. Zerwałam wczoraj. Strasznie bolało.. Dzis chyba wezmę Acodin jak już wszyscy zasną, kupilam sobie nowe. cale trzy opakowania wiedząc że nie bedzie lepiej. Pisze jak samobójca. jestem zjechaną nastolatką ze zlamanym sercem, zrytą psychą i.. nie wiem sama so mam zrobić, coraz częściej mysle o samobójstwie. Wziąć wszystkie tabletki.. do ręki żyletka.. ciach ciach ciach.. nie ma mnie.. piętnaście minut.. wykrwawię się.. I mnie nie ma, zniknęłam. Nikomu już nie rpzeszkadzam, Moje życie skońcxzone.. udaję że wszystko jest ok, gdy jestem w szkole.. wchodząc do domu od nowa czuję ten ból.. cierpienie.. zaczyna mi znowu być słabo.. nie jem nic, nie pije. cholera. czemu ja to wszystko biorę tak do siebie. wczorajsza noc .. po prostu koszmar.. znacyz dzisiejsza. wstawałam co chwilkę z łóżka.. wędrówka dołazienki i wymioty, wracajac do pokoju kilka otarć o ścianę.. straszny ból w brzuchu. jakby dziura.. bol glowy. Cholera. to straszne uczucie, mroczki przed oczami..a  nic nie brałam.. nic nie paliłam.. zero, cholera zero .. Samobójczyni sama sie wykończy. Już niedługo... Niedługo dzieci..

" było jej tak błogo, wanna we krwi ona sama w niej, nie wiedziała co robić, co począć, jak żyć.. cieżko, brak oddechu, ciemno przed oczami i raj.. raj do którego chciała juz dawno dołączyć. w końcu jej sie udało.. umarła .. "