Wrr myślałam że zapomniałam a tu tak uj namieszał mi w głowie
tylko co Cie interesujeco u mnie? jakoś kiedy tego potrzebowałam ty już obracałeś
inną na bok mając w dupie moje uczucia....
'Co jest ze mną nie tak?' zadręczałam się. Myślałam, że coś dla niego znacze. Czułe zdrobnienia, troska. Mówił, że tęskni, kiedy nie było mnie obok. Martwił się każdą drobnostką. Dla niego wstawałam codziennie rano. Myśląc o nim uśmiechałam się. On wolał inną. Dawał mi złudną nadzieje, że mu zależy. Własnie wieczorami myślę 'co by było gdyby...' zastanawiam się jaki popełniłam błąd. Jak to się stało? Przecież byłam przekonana, że coś do mnie czuje. Czemu zawsze muszę być gorsza?To Jego 'kotku' 'słonko' 'kochanie'... co z nimi? Poszły się jebać, wraz z przyplątaniem się tego paszczura z którym teraz jest Nie lubię tego, jak ktoś coś obiecuje, a potem tą obietnice łamię. Nie lubię słów rzuconych na wiatr i fałszywych gestów. Nadziei, która okazuje się być zwykłym gównem.