Nie ważne ile łez uleci słuchając Waszej muzyki.
Ważne jest to,że te łzy są spowodowane tym,że dzięki Wam żyje i,że to Wy codziennie ratujecie moje życie od tego szarego realizmu w jakim żyje. Sprawiacie,że ta szarość jest napędzana marzeniami,piękną krainą którą stworzyłam w mojej głowie dzięki wam .
Gdy tylko zamknę oczy.
i znowu.
i znowu.
i znowu.
Czy kiedykolwiek wierzyłeś?
Byłeś kiedykolwiek marzycielem?
Kiedykolwiek wyobrażałeś sobie serce otwarte i wolne?
Czy kiedykolwiek się wyrzekłeś?
Byłeś kiedykolwiek zdrajcą?
Kiedykolwiek kochałeś swą krew, żądzę i potrzebę?