Odczuwam nudę i pustkę, gdy nic nie piszecie na fejsbuku, naszej klasie, fotoblogu, gadu gadu, gdy nudzi mi się muzyka i książki. Przypominam sobie wtedy że poza monitorem istnieje jeszcze prawdziwy świat, w sumie to jedyny. Nie ten, który tworzymy w naszych myślach, tylko ten monochromatyczny świat który jest tu i teraz, którego nie umiem zobaczyć w żaden sposób takim jakim właśnie on jest. To najwłaściwsze miejsce w który właśnie jestem, tylko i wyłącznie fizycznie.
To jest chwila, w której wirtualne emocje przestają sterować mną, w której przejmuje kontrolę, nie patrząc na bezsensowne osądy, płytkie oceny, które
są skażonym napędem, wykolejającym własne myśli, poszerzające, a następnie zawężające horyzonty.
breathe, ur online...