co by było gdyby...

Hejoza :)

Co by było gdyby....gdybym nie zakochała się bezgranicznie w M.S.?? Czy dziś byłabym tą samą osobą, czy zachowywałam bym się inaczej w stosunku do innych facetów? Na te pytania nie znajdę odpowiedzi, z racji tego iż poszłam inną drogą. Czy lepszą?? Nie mogę tego ocenić. A nawet nie chcę, jest dobrze, nawet jeśli czasem jestem na zakrętach, jest wporządku. Trzymam się tej całej jazdy.

Jeszcze trochę trochę i wakacje u mnie :) się zabawię z  S i T. Hue hue :D trzeba 'opić' pożegnanie ;P i love it :D

A potem pewnie gdzieś do szkoły jakiejś czy cuś :D haahha

GP pewnie jak zawsze :) i takie tam przemieszczanie się :D

Odpuściła go sobie, ale po pewnym czasie uświadomiła sobie, że nie może o nim zapomnieć i siedzi w jej małym, zranionym serduszku taka mała iskierka- iskierka nadziei.

a teraz 90210 :P

potem nauka :).

Paaa :**Pozdro Aduśka I Asiulka <3 :***

http://www.youtube.com/watch?v=hN-ZfUNdZjI

Words can't bring me down.