i stało się, jestem chora.
mam taką chrypę, że nie mogę mówić, kaszel męczy mnie cholernie i do tego te leki. bleee.
właśnie dlatego nienawidzę chodzic do lekarza- przepisują ogromną ilośc leków, a w zasadzie
potrzebny jest tylko jeden. i potem trzeba się męczyć z gównianymi syropami i milionami tabletek. eh.
jedyny plus jaki widzę w mojej chorobie to to, że w końcu się wyśpię!
chyba nigdy nie wstawało mi się tak źle jak w poniedziałek. (czyt. trening)
oczywiście 7:00 na przystanku, tłukliśmy się wszyscy około 35min do Szczawna,
a po treningu prosto do szkoły. męczące, nie powiem.
ale podobno człowiek może przyzwyczaić się do wszystkiego, więc jakoś dam radę. ;)
hmm, co do zdjęcia to było robione jakoś z 2 misiące temu na klatce schodowej. :D
czekałam wtedy na rodziców (bo jak zwykle zapomniałam kluczy) i postanowiłam wypróbować samowyzwalacz.
a teraz idę pod kołderkę, włączę tv i będę się objadać moimi ukochanymi żelkami Trolli- Spaghettini Sour. <3
____________________________________
Do not go changing, because you're the meaning of my life...
Użytkownik ihateyouuu
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.