Przedwczoraj ujeżdżenie, wczoraj skoki, a dziś teren.. xD No normalnie jakieś WKKW sobie urządzamy..
Dziś wspaniałe zakończenie wakacji z Kingą, dziękuję Ci SIOSTRZYCZKO..
Cudowny teren, galop i śpiewanie "Holiday" w pełnym galopie prowadząc konie jedną ręką! e Było wspaniale... e Darmowy koncert gitarowy dla rzeszy Baskilowców również udany.. xD No i gra w baseball z Oliwią S. i Kingą K... xD widzicie! Ja muszę rzucać... jestem Alice.. xD I supermassive Black Hole w tle... e BOSKO e brakowało tylko kilku Nikich do gry..
Dzisiejszy teren był na prawdę zarąbisty.
Pojechałyśmy z Kingą i Paryskiem.
Igiełkowa szła megaa zarąbiście.. <3
I ta akcja z quadami, którą pięknie opisała Kinga <www.suowata.fbl.pl>
Nie ma to jak galopować w dół z pionowej góry.. xD Gorzej niż Rollercoaster... xD Normalnie terenowy CROSS dziś był... .
Jak wyjechałyśmy ze żwirowni koniki się super uspokoiły po wariactwach na górkach...
Ruszyłyśmy więc super trasą na galop. Igła i Parys szli tacy ogarnięci.. <3 Patatajałyśmy sobie obok siebie i gadałyśmy o Nikich... xD Igiełkowa była tak skrętna, że w galopie zakręty o 180 stopni kręciłam jedną ręką.
Zbierałą się nawet momantami, gdy ja tego chciałam.. <3. Prowadziło mi się Ją tak świetnie, jak ostatnio na parkourze - stałe tempo, delikatna w pyszczu, ustawiała się i wgl..
. Czułam się normalnie jak w filmie albo jakiejś grze...
.
I na koniec galop, z moją siostrzyczką... xD
Nie ma to jak galopować przybijając High5 i śpiewać "Holiday" Green Day'a . Dodam, że galop był w stronę stajni...a konie takie ogarnięte... .W ciepłych promieniach słońca zakńczyłyśmy tego roczne wakacje.
No nic, nadeszła chwila na podsumowanie WAKACJI '12.
Jeśli chodzi o końskie sprawy, to Iglak bosko. Wreszcie dogadujemy się tak jak trzeba pod każdym kątem. Igiełczas przychodzi do mnie, na łące, przymila się i wreszcie ufamy sobie na maksa... <3
Ujeżdżeniowo - wkońcu udaje Nam się zbieranie.. <3 Może i daleko Nam do perfekcji, ale mi to wystarcza w zupełności .
Skoki - megaaśnie... <3 Iglak wreszcie zaczęła 'bawić się' skokami, a nie tylko pracować... <3
Tereny.. wreszcie mamy wspaniałych kompanów -> Parysowych... <3 Taaak Nasze wspólne tereny są the best.. <3
Końsko jest tak jak zawsze chciałam, żeby było... pracujemy intensywnie, ale to wszystko jest dla Nas największą przyjemnością i zabawą....! <3
A jeśli mam się wypowiedzieć 'nie końsko', to powiem, że poznałam wielu fajnych ludzi. Bułgaria i wgl.. <3 Udaje mi się utrzymywać konatkty z osobami, z którymi niestety nie widuję się już codziennie (np. Kara - www.lecture.fbl.pl) oraz z moimi najlepszymi przyjaciółkami.. <3
Strasznie cieszę się, że wreszcie Kinia wróciła do Naszej stajni. Nie wiem jakby to było bez naszych pogaduch, terenów i wspólnych tajemnicych o Nikich... xD <3 <3 <3
Ale jeszcze jedno nadal pozostaje nierozwiązaną zagdaką... ale jest zdecydowanie lepiej niż było. Moja intuicja podpowiada mi, że wszystko idzie w jak najlepszym kierunku.
No nic, CO MA BYĆ TO BĘDZIE....