ehh... egzaminy za 5 dni.. jeszcze duzo musze powtórzyc, ale dam radę. Moim celem bylo do egzaminów zejsc do 52 kg a nie jestem nawet w połowie drogi. jeeest 60! o.O Dziś dostałam @ więc nie waże się. Do bilansu z poprzedniej notki dodaje jeszcze jabłko krokieta i pare malutkich ogorkow konserwowych, wiem, duzo, ale po 2 h fitnessu byłam dosyć głodna. Musze zrzucic jeszcze 8kg. Do 13.04 bede jadła owoce, warzywa i jogurty naturalne, moze ze 2-3 kg zleci.
Marzę, żeby na wadze zobaczyc 55 kg! To mój pierwszy cel, później do 52-51. Jak osiągne cel zacznę stopniowo zwiąkszać kalorie tak do 1900 kcal.
Uda mi się! Uda mi się! Uda mi się! Uda mi się! Uda mi się! Uda mi się?