pod wszystkim tym stawiam jeden , wielki znak zapytania . ?
macie wszyscy wiele swoich zdań na pewne tematy prawda ? I nawet wam na myśl nie przyjdzie
że je kiedykolwiek zmienicie. A jednak ...
osoby bez których nie możemy życ (bynajmniej tak nam sie wydaje) znikają
miasto , świat i otoczenie bez którego nie możemy życ (bynjmniej tak nam się wydaje) tez znika
i ? i zyjemy dalej . kolejne odzwyczajenie to "przyzwyczajenie" i co ? i tez znika ?
czy to nie dziwne ? początkami może i myślałyście o tym ale jednak jednych to obchodzi a drugich nie.
nikt o tym nie mówi nikt o tym nie słyszy , mam wrażenie że tak musi byc. Że wracam po roku
i wszystko(nawet najdrobniejsze rzeczy) wszystko jest jak dawniej. Ale to złe wrażenie , tak byc nie musi
a nawet nie może.Wszystko jest nie tak jak miało do cholery byc. Ktos przejdzie obojetnie twierdzac że to nic.
Nie bedziemy sie chyba porównywać .
four months later
obawy , cierpienia , żal , smutek , nienawiść . Nie ma ? :)
nie ma , pusto te miejsce wypełnia tylko sentyment do tego co było i miłośc :))
decyzja która miałaby zadecydowac całym waszym życiem . Nawet nie da się wyobrazic co ?
podjęta bez niczyjej pomocy , powód "brak pomocy" . wzięto pod uwage tylko te najwazniejsze
plusy i minusy . jak w grze . zwycięży to gdzie będzie więcej plusów i mniej minusów.
niczego innego nie bierzesz pod uwage w momencie gdy nie masz czasu a pod toba wisi przepasc.
tak to właśnie tu , to to miejsce którego nazwy nigdy nie umiecie wymówić "zbąsz....." nie "zbącz...."
już wybrałam na tym koniec.
co tu mówic poprsotu cie tu zariorę :*
rozpoczęte zakończone . rozpoczynam jeszcze nowsze .