Choora ;///
Od jutra do środy leżę w łóżku i się leczę. Mam nadzieję, że do świąt wyzdrowieję.
Dzisiaj mama mnie wyciągła do Konina, do cioci i wója i oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie naciągnęła jej na zakupy ;DD
Efekt tego jest taki, że w mojej szafie zawisła nowa bluzka i sweter ;D
Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta- 8 dni a ja jeszcze nie mam dla wszystkich prezentów.
Chyba muszę się spiąć i wybrać na porządne zakupy (jak oczywiście wyzdrowieję)
Za chwilę chyba obejrzę sb film więc spadam.
papa ;*
+fotka jeszcze z wakacji w Pienienach ;)