no i wrocilem z deski.
nie obylo sie bez strat (tu calkiem spory kawalek nogi - opatruje dr.Kostkiewicz)
generalnie mistrzostwo - jak co roku.
teraz trzeba powoli sie ogarnac - poprawka zbliza sie wielkimi krokami. A pozniej jeszce 3 tygodnie luzu :)
song of the day: "Bob" NOFX
O sobie: ja.lenistwo.warszawa.studia.dziennikarstwo.przyjaźń.kumple.muzyka.snowboard.piwo.windsurfing.komputer.słońce.śnieg.morze.wódka.piłka nożna.papierosy.bielany.palenie.marymont.legia.bmx...lubie jeździć pociągiem z wystawioną głową przez okno