http://www.youtube.com/watch?v=bF0f1pD--xg
Poranki sa chlodne. Cieplo sie trzyma tylko poscieli. Wiatr za oknem przegania ludzi, do pracy, do szkoly.
Papieros, hebata i mrozenie sie na dworze- co z tego, ze chora.. To nic, tonic.
Sylwester byl udany, musze przyznac. Wytanczylam sie chyba za caly rok. Nie ma to jak odkryc w sobie dusze krola parkietu... Tak czekam na aplauz.
Mam przeczucia, ze ten rok bedzie tak popierdolony jak zaden inny... Czas pokarze co dalej.