Ja po prostu nie odnajduję się w szarym wtorku, niesmacznym obiedzie, kolejnym odcinku serialu. Wiem, nie wiem skąd, że to nie może tak być, że miało być inaczej. Myślę, że każdy ma takie poczucie, ale niektórzy potrafią zaakceptować szarą codzienność, nudną pracę, średnie warunki bytowania. Ja w życiu potrzebuję ciągłego jezdzenia, wybijania się, kariery i tę adrenalinę poniekąd odnajduję. . . . . ;*