W ramach lekcji biologii zaglądałam wczoraj gołąbkom w pupy. Niedawno mieliśmy dział o układzie pokarmowym zarówno zwierząt jak i ludzi, także myślę, że pani Tyburska skłonna jest mnie pochwalić ;o). Co prawda teraz uczymy się niesamowitych rzeczy o układzie krążenia, ale mimo wszystko, warto poszerzać swoją wiedzę, nieprawdaż? Niestety przyczyn reformacji, których muszę nauczyć się na poprawę poprzedniego półrocza z historii nie sfotografuję. Myślałam, że łatwo pójdzie te 5 tematów... Myliłam się. Ale damy radę! To znaczy... ja muszę dać radę. Od dzisiaj wierzę w szczęście. Moim diabelskim szczęściem byłaby piątka z tego sprawdzianu, a tym anielskim - to już mi wystarczy czwórka. Dziękuję całemu "Leonium" za ten rok szkolny. Żałuję, że pierwszy semestr (tfu, cały rok 2007) był taki okropny. Teraz staramy się nadrabiać, no.
Marcel ;o*
Dopisek: Marcel tutaj na mnie krzyczy, że rok 2007 wcale nie był taki zły. No i przyznam mu rację. 24 października 2007 - moja najulubieńsza data. Kocham!
Dopisek 2: Kurwa, człowiek się uczy i wchodzi taka niedorozwinięta matka do pokoju i już się nie nauczy. Kuuuuuuuuuurwa!
Komentarze
Użytkownik usunięty
czy to Ty bylas dzis w pozytywce ? ;>
mnie tam jara Twoj jezyk. Prosze o zdjecie Twojego jezyka z dedykcja dla mnie :D