Zacieszona morda

I've been bad,
I've been bad...
:>

Nie mogę sie doczekać następnego piątku, odpoczynku :D po tym strasznym nadchodzącym tygodniu na uczelni, który nawet sie nie zaczął,

a ja już mam go dość...

Dzisiaj nic nie robię, tylko książka w łapę, bynajmniej nie po angielsku, bo się zrzygam. Przestało mi przeszkadzać, że nie mam w życiu większych ambicji, jakiegoś szlachetnego celu. Nic od nikogo nie chcę. Oswoiłam się z myślą, że przez całe życie jesteśmy pozostawieni na tym świecie sami sobie. Sami przyszliśmy na ten świat i tak samo go opuścimy. Lepiej od razu stwierdzic fakt, niż później gorzko się rozczarowywać.
Mimo tego, doceniam ludzi, którymi jestem otoczona, buziol dla nich :*

Nie chcesz wiedzieć co mi siedzi w głowie... ;>