Chciałabym mieć czas na urlop, wyjechać choć na parę dni, złapać trochę świerzego powietrza, chodzić kilometrami brzegiem morza, rozkoszowac się szumem wiatru, patrzeć w spienione fale,odpocząć psychicznie, nabrać sił.
Egzaminy zdane pochłonięta Kardiologia i Pulmonologia w niecałe 15 godnin , Choroby wewnetrzne, Psychiatria i Geriatria zdane po niecałych 8 godzinach nauki... Kawa+ Red Bull = ogarnięcie sesji.
Losowanie placówki na egzamin zawodowy - Szpital- lekka porażka ( oddział Ortopedii, Chirurgii, Wewnętrzny, Neurologii do ogarnięcia w niecałe 2 tygodnie).
Odczuwam spełnianie się w pracy z dziećmi lecz na nic innego nie mam juz sił, czasu, chęci. Zdobycie licencjatu więc nie będzie sprawą łatwą, nikt nie mówił, że będzie łatwo.