Co ja wyrabiam... Dodaję zdjęcie na photobloga...
Nieważne.
Cieszę się, że ta chora seria wydarzeń zbliża się ku końcowi. Wszyscy jesteśmy tym zmęczeni.Wszyscy wszystko wiedzieli, udająć, że nie orientują się w temacie, robili dobrą monę do złej gry i każdy chciał mieć z tego jak najwięcej. Gdyby ktoś miał kamerę i nagrał cały ten bieg wydarzeń od listopada 2013r., stowrzyłby fantastyczny film. Szkoda, że jeszcze nie znamy zakończenia. Mam nadzieję, że nastąpi niebawem...
M.E.M.P.S.M.K.O.K.A.W.J.K.O.T......