Tylko ona widziała mnie w stanie opłakanym i zapłakanym - z pokręconymi od wilgoci włosami, rozmazanym tuszem, z zaczerwieniałymi policzkami i podkrążonymi oczami, w starym dresie i w za dużej bluzce. Tylko ona potrafiła otrzeć mi łzy nie używając do tego chusteczki. Tylko ona skopała by tyłek każdemu frajerowi który by mnie dotknął. Tylko przy niej czuję pełna swobode bycia sobą. Tylko ona wie o mnie wszystko i tylko ona tego nie wykorzysta. Tylko ona - przyjaciółka. Gośka ;*