


Idziemy w ciszy, mamy nad głowami gwiazdy i murale. Zalewamy puste miejsca kraftowym piwem, smutnymi książkami nadpisujemy cudze słowa, które chcemy wymazać z pamięci {albo te o wiele gorsze, ktorych nikt nie wypowiedział}.
Ostatnio nie dawało mi to spokoju. Naprawdę czuję, że jestem na swoim miejscu, dlaczego potrzebuję tylu epifanii, żeby o tym pamiętać? Są celem każdej podróży, w którą wyruszam, a przecież cały ten mistycyzm bije w mojej głowie, jestem znakomita w {nad]interpretacji: słowa i momenty mają swoje pojemne formy, są wielowymiarowe w głąb, ale nigdy bezdenne. Ostatnia warstwa jest jak porażka, uciekam, nim do niej dotrę i pomyślę zrozumiem, że wszystko jest proste, zwykłe i nieubłagane. Nie takie. Inne.
Może tak właśnie jest, a ja uprawiam odwróconą teologię, zamieniam "nie wiem, ale wierzę" na "wiem, ale nie wierzę"i tak oto znajduję sens, który wypuściłam z własnej kieszeni.
Kiedy wieczorem oglądamy z dziećmi film, Albus Dumbledore mówi: "Ależ oczywiście, że to się dzieje w twojej głowie, Harry, ale czy to oznacza, że nie jest prawdziwe?", a ja się uśmiecham i, no dobra, trochę wzruszam.
Fokusuję wszystkie zmysły na tu i teraz {kaszubskie kartofliska we mgle, Ásgeir na Spotify, dwie bransoletki z kamieniem książycowym}, ale także na tam i potem. Zamiast kolejnej pary dżinsów kupuję wielką starą skrzynię posagową (na planszówki) i żeliwną kozę z motywem wiewiórki. Da mi ciepło i światło, gdy będę zapisywać kolejne strony w swojej wiedźmiej księdze, która po mnie zostanie. Moja córka nie znajdzie tam zaklęć przeciwko złym ludziom, ale może fantastyczny przepis na pieczeń, jaką zna z dzieciństwa, mieszankę ziół na ból brzucha i zarys snu, w którym będziemy się spotykać.
10/12/2022 20:52:54
03/11/2022 0:32:22
05/03/2022 20:15:34
27/11/2021 11:50:42
13/11/2021 12:00:53
13/09/2021 22:25:39
20/08/2021 19:46:02
28/06/2021 0:33:19
Wszystkie wpisysweetnusia
styles
sixties
jagalskaradig
aniol6
bajczyslawa
zmuzykajejdotwarzy
agusiulek
Wszyscy obserwowani