Opowiadania lub zdjecia wysylajcie na [email protected]
Kasia byla smiertelnie chora miala raka, co tydzien jezdzila na chemie. Pewnego dnia gdy tam pojechala zobaczyla na korytarzu chlopaka byl bardzo smutny, podeszla do niego i zaptala co sie stalo. Chlopak spojrzal na nia i powiedzial, ze to juz koniec, ze niedlugo odejdzie z tego swiata. Kasia zapytala sie co mu jest, on odpowiedzial, ze ma raka. Dziewczyna powiedziala ze tez ma raka, i ze da sie z tym zyc, wyjasnila ze poczatki sa trude, ale wkoncu przyzwyczai sie i bedize potrafil zyc normalnie. Pawel zapytalm sie jej czy bedize miala ochote sie z nim spotkac, i porozmawiac Kasia zgodzila sie. Musiala isc wlasnei na chemie, i wyszla z gabinetu chlopaka juz nie bylo. Pomyslala, ze pojechal juz do domu. Gdy wrocila do domu, na komorce miala sms o tresci "Dziekuje za rozmowe, duzo dla mnie znaczyla. Moze moglibysmy sie umuwic?" Kasia byla szczesliwa, bardzo podobal jej sie ten chlopak, i poraz pierwszy od kilku miesiecy miala z kim porozmawiac o swojej chorobie. Bardzo lubili ze soba pisac, wkoncu nadszed dzien ich spotkania. Kaisa ubrala najlepsze ciuchy, ulozyla wlosy zrobila lekki makijaz, wygladala bardzo ladnei, ale nei elegancko. Umuwili sie w parku, dziewczyna przyszla przed czasem, chwile poczekala i zjawil sie on, wygladal naprawde ladnie, ubral rurki i ladna niebieska koszule w kratke. Przywitali sie pocalunkiem w policzek, chlopak mowil Kasi wiele komplementow, czula sie bardzo wyjatkowo. Chodzili tak kilka godzin, nawet nie zauwazyli jak zrobilo sie pozno. Pawel odprowadzil dziewczyne do domu, na pozegnanie pocalowal ja. Kasia byla w siudmym niebie, Dziekowala Bogu ze dal jej kogos takiego jak on. Nie mogla zasnac, poczula, ze sie zakochala. Napisal do niej sms: "Dziekuje za sympatyczny wieczor, nigdy go nie zapomne, Dziekuje. Mam nadzieje ze nie dlugo sie spotkamy;". Minął juz rok, spotykali sie codziennie. Pewnekgo dnia Kasia jechala na ostatnia chemie. Spotkala tam go, on tez szedl na chemie, umuwili sie ze potem spotkaja sie w swoim miejscu. Kasia czekala na niego godzine, wkoncu postanowila wrocic do domu, byla bardzo zdenerwowana, nie wiedziala co ise stalo, nigdy jej tak nie wystawil. Minął tydzien a Pawel nie dawal znaku zycia. Wraz z mama postanowila pojechac do szpitala. Tam dowiedzieli sie, ze Pawel umar. Nie mogla zniesc tej wiadomosci wybiegla z placzem ze szpitala. Pobiegla na ich ulubione miejsce chodzila az do wieczora. Wkoncu wwrocila do domu tam czekala na nia mama, opowiedziala jej co sie stalo z chlopakiem. Okazalo sie, ze on wiedzial ze zosatlo mu pare tygodni tylko, jego rak mial juz zaatakowane za duzo, nie dalo rady go uratowac. Chcial powiedziec o tym wszystkim Kasi ale nie zdazyl. Kasia nie odzywala sie do niekogo byla juz zdrowa, ale ciagle przezywala smeirc swojego ukochanego. Nie potrafila bez neigo zyc, chciala mu tyle opowiedziec, nie zdazyla. Mineło kilka lat od smierci Pawla, ale Kasia wciaz jest zalamana, wciaz wspomina wszystkie chwile spedzone z nim. Nie dawno nawet poznala chlopaka, ale to nie jest to samo co z Pawle. Poznala nowych przyjaciol, nawet zaczela uczyc sie troche lepeij. Ale ta milosc zawsze pozostanie w jej sercu.
Inni zdjęcia: Ziew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24