otóż Facebook rządzi na czas obecny :
"wróciłam do domu, po randce z Tobą. ściągnęłam szpilki i położyłam się na łóżku. zaczęłam się szczypać z niedowierzania, że moje marzenie stało się jawą."
bo marzenia prosze Państwa się spełniają, co prawda bo bardzo długim czasie, ale jednak
el greje zamieniły się w martini z czekoladą - a dupa rośnie
pogoda dobija, nic tylko poszukiwać jesiennych rozczulaczy, spacerów, herbatki z cynamonem, koca, książki, wina, i to wszystko z Nim .
Jest pięknie, Ty masz pięknie, Wy macie pięknie, nawet Oni mają pieknie
reszta mnie nie obchodzi, nie obchodzi mnie zdanie pseudo przyjaciół okazujących się po czasie.