Że niby coś się zmieniło , hm , nie sądzę.
Cóż , podsumujmy chociaż ten cały 2013 :)
Styczeń - hm , święta , zapierdol w szkole , jedynka z historii , ogólnie chyba trochę lipa.
Luty - poprawka zaliczona , wygrana , podróż do Oleśnicy
Marzec - byliśmy chyba wtedy na tripie w Legnicy :)
Kwiecień - urodziny Herner , spoczko melanż , przyjaźń z Palaczątkiem , Piserą no i Herner , nie zapominając o Adzie :)
Maj - szczerze to niewiele pamiętam , hm , pewnie zapierdol w szkole do wystawienia ocen
Czerwiec - lajt w szkole , normalnie zdałam i jako tako przelecialo
Lipiec - hm , wakacje w miare udane ,chociaż tęsknię za starą wyspą i znajomymi , urodziny jak najbardziej udane , ucieszyłam się , że miałam u boku prawie wszystkie najbliższe mi osoby :)
Sierpień - opierdzielanie , jakaś tam miłość - przeleciało z wiatrem
Wrzesień - kolejny rok pełen zapierdzielu , kucia , nerwów...masakra
Październik - urodziny Agi i Asi , mała lipa w szkole , problemów z matmą początek
Listopad - jeszcze większe problemy z matmą , maly bałagan w życiu osobistym
Grudzień - zapierdol , zapierdol i jeszcze raz zapierdol , a potem święta.
Sylwester? Hm , spędzony z Agą , Asią , Klaudią i z Krzysiem , całkiem całkiem :)
W sumie ten rok nie był aż tak zły , byl w miarę udany , wiadomo było trochę przelanych łez , ale tak bylo jest i będzie zawsze.
Szkoda , że niektóre przyjaźnie [ czytaj Palacz , Kwiecik... i inni ] trochę osłabły..tęsknię za Wami.
Może będzie lepiej. Damy radę :) Bo musimy
A co po niektórym dziekuję.