ojoj!
w moim życiu przyszło czas na kolejną masakrę życiową mianowicie poszłam z moją siostra, Klaudia i Olka w sobotę na 'ognisko' ,
Hahahha, podpalac ognisko dyzodorantem i podpaska przy tym miec mokre drzewo, zawsze spoko : p
A co miałam na myśli mówiąc masakra? am.. jest pewien chłopak, miły bardzo i wydaję sie byc fajny. Proplem polaga na tym, ze nawet jak mnie przytulił to widziałam w nim kogoś innego, tak CIEBIE. Nie chce go oszukiwac i byc w stosunku do niego nie fer*. Z jednej strony chciałabym żeby cos z tego było, ale nie w taki sposób. Chce byc szczęsliwa.., boje się znowu zaangażowac..
Kocham Cie Krystian.. nie mam pojęcia czy mam czekac na cos co się nigdy nie wydarzy? czy zaczac od nowa?
dupa, dupa, dupa jksbfgvo;daGluigvhgfvnbsodivhafohnalknfvaspofjwghbvjkndv;sdjc[aidfafjsivndxkjv bxclvhsidovhsklvns;vjso[fjpfhslvbsoj vmg juh 'agehdgh 0ghobhgyr8uepigkjytw8hgosinvdcsdkowR-9UFETGHIPANVDFOEQTG9UWSIHBNVDZIHFASGH[H8f09yewghsoger-90yre89tghs0gu9tew0yhgfubhspfu093484tyghisigvjgapghsoighsoighsghuydighsogws8ghwohgv8 ushfsuioghsghoighd08g 8 fgw98gohvbfouiyhf0hgiodfuyg0w8ghp ng8ryg8w0-q-q0sossbbufgw8u8wowowowjwpajspbbuifhgwpwaskofhshb !!
takie tam wyładowanie złości. Nie wiem co robic, kompletnie.
Czekac? - juz dawno miałam dac sobie spokój z płakaniem, rozpamiętywaniem. juz dawno miałam przestac Cie kochac, tęsknic.
Serce nie sługa. Mogę czekac do końca życia, ale czekac na cos co się nigdy nie wydarzy jest stratą czasu.
Nie chce juz nic załowac.
isc dalej? - a jeśli to jest kolejny bład, nie chce popełniac tych samych błędów znowu i znowu. Skoro popełnia sie dwa razy ten sam błąd, to , to juz nie jest błąd tylko wybór. Nie chce źle wybrac.
skocze z kaskady.