Jesteś lepszy niż czysta, surowa wybuchowa jazda,
lepszy niż prochy niż podwójna dawka koksu niż konopie indyjskie,
niż środki halucynogenne, niż ekstaza, Kamasutra i tajskie zabawy.
Lepszy niż bananowe koktajle, masło orzechowe,
niż gwiezdne wojny, lepszy niż Brad Pitt, niż Jimmy Hendrix i Armstrong,
pierwszy człowiek na księżycu i święty Mikołaj.
Lepszy niż wolność, lepszy niż życie.
Skłamałabym powiedziawszy że o nim nie myślę. Myślę.
Czasami są takie dni kiedy jest w każdej godzinie,
a takie godziny kiedy jest w każdej minucie.
Ciągle zasypiam i budzę się z jego imieniem na moich ustach.
Często łapie się również na tym,
że wypatruje jego twarzy w ulicznym tłumie,
ale wiem że to nie możliwe żebym ją w nim znalazła.
Ale nie mogę się powstrzymać, to silniejsze ode mnie.
Ciągle przyciskam twarz do brudnej szyby i moje oczy
nadal są wilgotne kiedy 'przypadkiem' przejeżdżam
obok miejsc gdzie spędzaliśmy razem czas.
Najgorsze są drobiazgi, kiedy usłyszę piosenkę której słuchaliśmy,
kiedy ktoś wymówi tytuł filmu o którym rozmawialiśmy.
Kiedy poczuję zapach perfum,
w które ubierałam się na nasze spotkania,
kiedy gdzieś usłyszę jego imię. Ciągle bliskie i ukochane.
Użytkownik fuckthisfuckingsystem
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
Inni zdjęcia: 19.7.25 inoeliaZiew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24