Cześć kruszynki.
Mam nadzieję, że dzisiaj nie zawaliłam - mimo męczącego dnia, naprawdę cholernie starałam się, żeby niczego nie podjeść (oprócz planowanego), nie dać się, nie skusić. Mam nadzieję, że wytrwam do późnego wieczora, to będę naprawdę zadowolona.
ŚNIADANIE: Danio waniliowe, serek, 168 kalorii.
DRUGIE: NIC.
OBIAD: NIC.
PODWIECZORKO-COŚ: Jabłko średnie.
KOLACJA: Oby nic.
Zjadłam jeszcze lizaka .___. Przypomniałam sobie, że nie powinnam dopiero wtedy, kiedy gryzłam z głodu patyczek, prawda. Ćwiczeń dzisiaj zbyt wiele nie było - nie było ich w ogóle. Dosłownie pięć minut temu weszłam do domu, dopiero wróciłam ze szkoły - przedstawienie.
Według rady zapisuję się na basen, będę chodziła w soboty, a jeśli czas pozwoli - w tygodniu również. Ciągnie mnie znowu do pływania właśnie.
Chudego wieczoru. :) :*
Inni zdjęcia: 1541 akcentova944 photoslove25Kolarka czy kolarzówka ? ezekh114niedzielnie locomotivLisek ajusiaAlpy ajusiaEhh patusiax395Ja ajusiaTrw damianmafiaAqa park bluebird11