Me!
fot. Angela *cofie*
odmieniony blog + pytaj + portfolio
cześć wam :) wczoraj przyjechałam z Niemiec z moim statywem, dwoma nowymi bluzkami and butami. Pilot do canona "sie robi" tzn jest zamówiony, będzie jakoś pod koniec stycznia. W niemczech nawet fajnie, nie powiem że nie, ale ilość wypadków na autostradzie mnie przeraża ... Więc zdjęcie jest stare, ale wcześniej nie mogłam znaleźć kabla, ale kochana mama musiała go wsadzić do swoich włóczek "bo pomyślała że to mulina" dzięki, love! :D Wszyscy prawie dodają tu zdjęcia z mixami z całego roku, ale ja nie mam na to czasu, bo za chwile musze biegnać do polo -_- nie życzę wam żeby nowy rok był dla was nie lepszy, bo każdy rok jest dla nas lepszy, każdy dzień, ale życze wam zdrowia bo to jest jednak najważniejsze :) a sobie życze bym nigdy więcej nie miała żadnych złudzeń, bo to ostatnio zdaża mi sie dość często. acha, i jeszcze jedno: chyba polubiłam zmierzch :D tak, to ja - największa anty fanka zmierzchu, no ale w prawdzie nie jest taki zły ... jutro Pati przyniesie mi 3 i 4 część i miejmy nadzieje, że oglądne je jak najszybciej. a teraz może moja druga połowa "poetycka" jak to tam sie gada, nie wiem czemu lubicie czytać kogoś przeżycia, jeśli są one złe? no ale jak mus to mus.
moje życie ma to do siebie, że kiedy chcę krzyczeć ze szczęścia i mówić każdemu jakie jest zajebiste to akurat wtedy wszystko musi się spieprzyć. paskudne uczucie, ale przywykłam. płacz i zgrzytanie zębów. wieczne rozczarowanie. dziś dzień rozliczenia się z przeszłością. czas na podsumowanie wspomnień, na posortowanie wszelkich minionych już spraw, na wyczyszczenie serca z kurzu przeszłych zdarzeń.
i choćbyś z pistoletem zaszedł mi drogę powrotów nie będzie, chociaż ten cholerny sentyment do ciebie nie powala mi odejść i kopnąć cie w dupę. ja też nie rozumiem.
~ miałam wspomnieć o cudownej myszuni, żółwik - a raczej biedny żółwik ;*
do zobaczenia "za rok" ...