Mój kumpel usłyszał bit,
mówi: weź coś jebnij!
Hit, najlepiej tak samo smutny, jak poprzedni
nagrałem syf który w nas się nawarstwia.
Numer nie miał być smutny,
ale widać, jaka prawda jest.
Od kłamstwa, do wielu kłamstw różne oblicza,
dla niektórych kłamstwo, to już nie wiem, sposób życia.
Nie chciałem robić rapu, który rodzi łzy u kogoś,
ale taka kolej rzeczy, ze mnie też ruszy słowo.
Upadłem, to nie było śmieszne,
nadal wiem, ze w upadku najgorsza jest świadomość przez co się upada.
Rozstania, powroty, czasem bez chęci powrotu,
jak się jebie, to wszytko
i gdzie jest wtedy zdrowy rozum?
Dziękuje Bogu za to, że mam dobrze w domu
i proszę żeby się udało, i tak robi kilku ziomów.
Nie pierdol komuś że to o chlaniu na ławkach,
bo jak liźniesz patologii to zobaczysz jaka straszna jest.
Pierwsza minuta może być ostatnią,
dlatego ceń jak ostatnią,
dlatego wiedz, ze ostatnią.
Ostatnia minuta może być pierwszą
i szczerze chuj w to,
bo rozumieją to, gdy już jest za późno.
........
http://www.youtube.com/watch?v=-PJ10-qwvcc&feature=share