Oh Latino, Latino Lover... ta piosenka weszła do mojej głowy i nie chce wyjść xD
Nawet niewiadomo kiedy minął tygodniowy pobyt w Machowinie. Było bosko, tylko brakowało jednej szczególnej osóbki :P Ogólnie wszystko jest w jak najlepszym porzadku. Jestem spokojna, bo sukienka na studniówke jest. Najważniejsze jest, aby sie cieszyc z tego co się ma, a nie szukać tego czego się nie ma. Kiedyś na wszystko przyjdzie czas. Wtedy bd mogła powiedzieć, że nie żałuje niczego. Nawet największych głupot które zrobiłam ;] Przynajmniej bedzie co wspominać :D Mam nadzieje, że tak jak teraz zostanie już na zawsze, bo dla mnie tak wygląda szczęście :D Nie, nie mówie o kowbojskim kapeluszu i do Loona- Latino Lover xD
Szczęście do po prostu ludzie którzy dają tobie to co ci brakuje ^^