właśnie tak się teraz szczerzę. :D
Martina, jesteś cudowna. Sto razy Ci wczoraj mówiłam, że Cię kocham, ale możesz nie pamiętać, więc powtórzę raz jeszcze! :* Karolinę też! :* I wszystkich waszych kolegów. :D
Drugiej Karolinie dziękuję za sukienkę, Oli za tunikę. I chociaż nie przyjechałaś, to łaski odkupiłaś. :*
Sandrze - jedynej, która dotrzymała słowa (z aż 3 zaproszonych przeze mnie osób :D) i przyjechała dzielnie mi kibicować. ;*