pisane w odmiennym stanie świadomości///
nie maja twarzy
nie mogą sie uśmiechnąć
teraz za tobą nie tęsknie
ogólnie coś płonie widzę ogień
ja nie mam nadziei
chłonę cię wspominam w eterze
wśród wszystkiego
bo wszystko jest tobą
każda postać która tu spotykam
kłania się
mojej miłości
i tu ją pogrzebie
tu tańczę czekam stoję
oto ja
tak wyglada czysta miłość
miłość do ciebie
a tak wyglada zużyta
połączmy się wszyscy
pełna świadomości przetaczam się po tym polu, wszystko widzę i obserwuje opisuje z wewnątrz. gdybyś zanurzył tu głowę, utopiłbyś się w psychozie&..
obraz się zatrzymał i cała rzeczywistość.
czuje się jak reżyser ale przymykam jedno oko tworze w końcu bo pochłania mnie samo
świadomość.
nikomu to.
nie posłuży ale obserwuje swoje rozszczepienie
ze wszystkiego co dostałeś ode mnie zrobiłeś gowniany bazarek i rozdałeś przypadkowym ludziom w zamian za narko
nie wiem. to zakrzywienie wydaje się mieć w sobie tyle emocji do wylania. a kim ja jestem teraz? co ja właściwie czuje? tu jest tyle przestrzeni. pustki. ciemności. nicości. jakieś tory. pociąg nadal jedzie. światło w ciemności
12 LISTOPADA 2022
27 SIERPNIA 2022
21 SIERPNIA 2022
4 MAJA 2022
27 MARCA 2021
23 GRUDNIA 2019
13 MAJA 2015
19 KWIETNIA 2015
Wszystkie wpisy