photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 SIERPNIA 2010

Gdańsk nasz. Stogi. I z przyjemnością tam bym wróciła.

 

Nie poznaję siebie i nie rozumiem kompletnie. Że myślę w sposób jaki myśleć nie chcę albo a myśli składają się w słowa, które nijak nie odzwierciedlają co chcę powiedzieć.

Dlaczego wszystko jest napięte, nerwowe i układa się na opak?

`miało być miło i pięknie a zaraz serce mi pęknie`.

Ciąży nade mną ta pieprzona poprawka, zupełnie nie wiem jak się do tego zabrać. W domu bałagan cały czas nieogarnięty, przepłakane wieczory i za dużo ludzi na ulicach, o których się potykam. W głowie milion pytań a na każde przynajmniej ze sto odpowiedzi.

I co? Najchętniej siadłabym w pociąg i rzuciła to wszytko. Uciekła jak zwykle uciekam, zostawiając wszystko daleko za sobą. Ale teraz przyszedł czas, że wszystkie drogi ucieczki zostały odcięte. Trzeba zostać, usiąść i zmierzyć się z tym, choć nie mam ani sił ani chęci. Czuję się opczuszona przez optymizm, który zazwyczaj nigdy mnie nie zostawiał, ciężkie są czasy dla marzycieli. Jedna wielka niewiadoma. Brak możliwości wyrzucenia siebie i z siebie, odreagowania. Wszystko przez ten ból.

 

Im piękniej słońce świeci, tym bardziej jest smutno.

Komentarze

sognicommeso Popieram pomyłs z podróżą pociągiem. Zrobiłbym to samo!
22/08/2010 21:49:04

Informacje o feiticeira


Inni zdjęcia: Peru Krzyż Kondorów zzachmur;) vullgarisKolorowy zawrót głowy judgafKSIĘŻYC sierp 6% i planeta WENUS xavekittyxWakacje juliettka79Na trampolinie nacka89cwaPrzy sobocie po robocie :) halinam2025.07.19 photographymagicschodki elmar;) virgo123