Oj dawno mnie tutaj nie było. Dni mijają zbyt szybko A doba jest za krótka. Mamy lato, wakacje . Znów tyle zmian , problemów, trosk i radości...
Przed nami przeprowadzka , w końcu na swoje. Do końca czerwca będziemy we własnym domu.
Ostatnimi czasy przeszliśmy horror z bostonką, zaczęło się od Kornelki i pokolei szlo na każde z dzieci. Już na szczęście wirus nas opuścił, ale czegoś takiego nie życzę nikomu.
Od lutego prowadzę własną działalność , co pozwoliło nam kupić domek i żyć fajnie.
Jeśli o moje zdrowie chodzi, dalej nie otrzymałam poprawnej diagnozy, mój mózg raz czuje się lepiej, raz gorzej. Zaczęłam psychoterapię i czekam na efekty.
W moim małżeństwie nadal świetnie. Jesteśmy w sobie zakochani po uszy jak pierwszego dnia .
Mamusiu skonczyl czwarta klase . Na świadectwie ma jedna dwójkę, dwie piątki i resztę czwórek. Jestem z Niego bardzo dumna, bo poziom był w tym roku naprawdę wysoki.
Kornelia skończyła 5 lat . Jest wspaniała, mądra dziewczynka , od września zaczyna zerowke.
Wiktorek bardzo poszedł do przodu, mówi, słucha, rozumie . Przestał krzyczeć, a machanie rękoma zdarza mu się sporadycznie. Niestety nadal nie akceptuje Igora, obaj walczą o zabawki i ciągle się biją
Igor ma rok i 2 miesiące. Nie ma ochoty chodzić. Raczkuje oraz chodzi trzymany za ręce. Nie panikuje bo poza tym rozwija się świetnie i nie widzę żadnych niepokojących zachowań. Wcinam wszystko co tylko zjeść się da, jak żadne z moich dzieci do tej pory. Ciągle się śmieje, troszkę mówi i pięknie się bawi.
Mam cudowną rodzinę A to najważniejsze.
Na ta chwilę siedzę w pociągu, jadę biznesowo do Warszawy na dwa dni.
Po powrocie wielkie pakowanie i przeprowadzka.
Pozdrawiam was wszystkich serdecznie i do nastepnego
28 LUTEGO 2020
18 STYCZNIA 2020
25 GRUDNIA 2019
25 GRUDNIA 2019
25 GRUDNIA 2019
4 WRZEśNIA 2019
18 CZERWCA 2019
9 STYCZNIA 2019
Wszystkie wpisy