na wadze dalej magiczna liczba 58, z rana nawet i 57 z czyms.. a czuje sie.. okropnie. jakbym wazyla co najmniej 70kg ;/ kurwa. i czuje ze przytylam. otluscilo mi brzuch, omg. ale z dieta jakos leci :) powoli, powolutko wracam! tempo zabojcze, wiem.. ale moze lepiej tak niz znowu wpasc w to gowno o_O trzymajcie sie myszki < 3333