Po trzysta trzydzieste siódme: Negatywne życie optymistów -.-
Urodziny mamy zawsze spoko.
Brakowała mi treningów na których każdy oddech był na wagę złota a każda sekunda
przerwy dawała siłę na następny bieg. Ohh. Fuck you. aaa
+ święta, święta, święta!
www.facebook.com/MartynaCzarnynogaPhotography