Zeszyty

Ile razy chcie;iśmy komuś o czymś powiedzieć, ale nie zrobilismy tego bo baliśmy się jego reakcji, czy tez reakcji otoczenia ? Nie mówię tutaj o przemilczeniu jakiegos przezabawnego tekstu, czy super śmiesznej riposty w stylu JO. CHYBA TY. ew. TWOJA STARA. Takie rzeczy faktycznie lepiej przemilczeć. Miałam na myśli spray naprawdę dla nas ważne. Ile razy układaliśmy w głowie scenariusz, jak to bedzie kiedy wreszcie zdobędziemy się na odwagę i powiemy to co nas gryzie. Każda taka niewypowiedziana myśl, czy nie przeprowadzona rozmowa jest kolejną zapisaną i pokreśloną kartką. Nie pozwólmy na marnowanie się kartek. Jeśli to co powiesz, sprawi, że poczujesz się lepiej i wreszcie pozbędziesz się tego dziwnego uczucia, jakby coś Cię uciskało od srodka; zrób to. 
Tak właśnie trzeba robić. Tak robią kulturalni i cywilizowani ludzie. Mówią. Rozmawiają. Ile łatwiejsze stało się życie ludzi, kiedy zaczęli komunikować się między sobą za pomocą słów ( oczywiście wszystko się skomplikowało, kiedy człowiek zaczął się osiedlać i poszczególne plemiona będąc daleko od siebie z czasem zaczęły przekształać pierwotny języki teraz mamy pierdyliard języków. Wybaczcie mi tę wzmiankę. Olimpiada z historii i te sprawy). Dlaczego więc teraz, w tak zaawansowanym kulturowo ( choć patrząc na niektórych, zadaję sobie pytanie "czy aby na pewno ?") społeczeństwie, odbieramy sobie to i wolimy rozmów unikać, niż je przeprowadzać. Nie dobrze. 
" I NIE ŻAL NIC, I ŻAL TAK WIELE"
http://www.youtube.com/watch?v=kPBzTxZQG5Q

Dobranoc.
K