No i się wkurzyłyśmy z Czesławem wzajemnie. Biorę laptopa pod pachę i wychodzę na to słońce, może mi coś pomoże w tworzeniu kolejnego rozdziału. Ach, och. Można sobie jedynie powzdychać. Do stajni nie pojedziemy, bo chwilowo nie mamy transportu. Grr.
Czesio, kiedy my się przestaniemy wkurzać o byle co? Jakoś nie czuję tych wakacji, a Ty? Może znów pomożesz mi co nieco przy opowiadaniu? Twoje pomysły są po prostu świetne.
Musisz w przyszłości zostać muzą mojej twórczości.
Bo Ty to przeczytasz, prawda...?
Przepraszam. - a tu masz takie jedno słówko, które miłoby było, gdybyś przeczytała.
Tylko obserwowani przez użytkownika ewkhfkhdlkhfdskjhsdlkjh
mogą komentować na tym fotoblogu.