


Obawiam się ze mogę tego po prostu nie wytrzymać. Jest tak samo jak poprzedniej jesieni, znów Demien Rice znów Twoje urodziny. Closer przybliża wspomnienia, a deszcz jesienny wlewa mi do głowy Twoje dość trudne dykcyjnie imię. Powracasz jak ból zęba w najmniej oczekiwanym momencie. Wiem, że wiesz co czuje. Nie daj sie jej tak wyrolować jak ja dałam się wyrolować Tobie. Chciała bym sie chyba z Tobą pokłucić i znienawidzić Cię. kurwa.
Umarłam uczuciowo, całkowicie dzięki Tobie. bezurzyteczna, beznadziejna, nieproduktywna emocjonalnie popadam w skrajności. Jestem Syzyfem swojego nastroju. Podnosze sie i kiedy jest juz naprawde dobrze i mysle, ze juz wcale o Tobie nie myśle, to nagle spadnie liść lub jakis kasztan lub wiatr powieje inaczej i wtedy kamień spada, szkoda że nie ten z serca....
Bolą mnie wasze spojrzenia i tajemnice.. Kochasz ją prawda?