Chcę Ci powiedzieć jak bardzo Cię cenie
Chcę Ci powiedzieć jak bardzo Cię podziwiam
Chce Ci powiedzieć: uważaj na te drogi
Ale nie mam odwagi...
Jest czwarta w nocy. Pisze przez chwile
to co mi sie we łbie ułożyło
Chciałbym, chociaż za oknem wiatr dmucha
Zanucić Ci prosto do ucha
Lewe lewe lewe loff loff loff loff
ewe lewe lewe lewe lewe lewe
Lewe lewe lewe
Ty masz to co ja chciałbym
mieć gdybym kilka lat mniej miał
I tylko chce Cię ostrzec:
Nie wyważaj drzwi otwartych na oścież
Ty masz taką mądrość głupią
Niech której wszyscy od Ciebie sie uczą
I tylko chce Ci powiedzieć
Ten pociąg nie pojedzie jeśli Ty w nim nie bedziesz
Lewe lewe lewe loff loff loff loff
Lewe lewe lewe lewe lewe lewe
Lewe lewe lewe lewe lewe lewe
Lewe lewe lewe
Przed chwilą o tym śniłem
że na jakimś dworcu wszystko zostawiłem
Niewiadomy niepokój obudził mnie
Dlatego teraz siedze i pisze
Ale żadne słowa tego nie opiszą
Co poczuć może człowiek ciemną jesienną nocą
Dlatego już koncze ten list
Listopad 1993
dla mnie zdecydowanie piosenka obozu - chociaż zasłuchana dopiero w drodze powrotnej. btw. w pociągu .
pewne rzeczy można człowiekowi wmówić , zwłaszcza jeśli wydaję się być to miłe.
i zaraz wsiąde do paru następnych pociągów i tak naparwdę nie wiem gdzie każdy z nich mnie zawiezie.
mówiłam kiedyś, że znam przyszłośc i jestem świadoma? kłamałam.
dziś na wszystkie pytania odpowiedź brzmi - "nie wiem" .
chyba mój mały rozumek potrzebuje izolacji od charakterów silniejszych , która potrafią w sposób mistrzowski namieszać mi w głowie. (
ciężko czasmi wytrzymać z samym sobą. ze swoimi wadami i słabościami. czasami ma się
ochotę wyjść ze swojego ciała, serca i mózgu i odpocząć .
rozpieprzona po raz tysięczny.