Jest mi przykro z powodu mojego totalnego braku talentu jeżeli chodzi o zdjęcia. Ni ch.ja nie moge byc fotografem, modelka, ani pracować przy ich obróbce.
Poza tym powooooli pakujemy się na Chorwację -,-
W środę ściągają mi aparat z zembuf.
Czekają mnie 2 cudowne dni w towarzystwie pewnego mega przystojniaka i przyjaciółek, które pewnie będą się nudzić pod moją nieobecność ;> (hłehłehłe)
Na dzień dzisiejszy okaz zwany Jagodą pospolitą można spotkać na basenie, oraz w okolicach pleszewskiego parku, osiedla numer 7, Sośnicy i okolicznych wioch, wiosek, wioseczek. Jagoda ma niewielie, wrecz śmiesznie mało, bo 'aż' 152cm wysokości i o wiele, wiele więcej w obwodzie. Jest koloru lekko czerwonawo-brązowego, coś na wzór opalenizny. Jej styl jest troche sportowy, nieco wieśniacki. Porusza się na dwóch niezwykle masywnych kończynach, zwanych nogami, zakończonymi okropnie suchymi stopami. Włosy swoim kolorem i wyglądem przypominają siano, a oczy co chwilę gdzieś błądzą (w poszukiwaniu swojego menszczyzny ;P), uciekając jedno od drugiego. Mieszka w chlewie błędnie zwanym jej pokojem. Jej ulubionym zajęciem jest: jedzenie, co od razu po niej widać, tańczyć, śmiać się, mimo że jej śmiech nie przypomina śmiechu, czytanie książek, których i tak nie rozumie, słuchanie muzyki, bładzenie po internece, spędzanie czasu z Misiaczkiem i resztą :P oraz jazda rowerem, zwłaszcza po pionowej drodze w Kowalewie. Nie cierpi: czerniny, flaków i wszystkiego co jadalne, a ma niesmaczną nazwę, biegać, rozpisywać się wiedząc, że i tak nikt tego nie czyta. Zakochana jest: w Michale, jedzeniu, a w szczególności spagetti [pięknie sproszczone.], które mogłaby pochłaniać caaały dzień.
Dobra, laba labą, ale to co pisze nie ma sensu.
sugababes - wear my kiss.