Photoblog.pl

Załóż konto

1700.

exif
Wyświetleń: 250

 

 

 

Dziś tak trochę wyjątkowo, ponieważ to mój 1700 wpis i do tego koniec tego beznadziejnego roku.

 

 

Nie przyniósł mi praktycznie nic dobrego. Straciłam bardzo dużo ludzi, "przyjaciół", którzy myślałam, że są prawdziwi, brata, który okazał się kimś innym niż wszyscy myśleliśmy oraz jedną bratanice. Z dzieckiem nikt z nas nie ma kontaktu. No cóż, nic z tym nie zrobimy, ale mam nadzieję, że kiedyś to dziecko spojrzy na jakieś nasze wspólne zdjęcie i zapyta kto kim jest, a im mina zrzednie. W tym wszystkim najbardziej mi szkoda rodziców. W Boga nie wierzę, ale w los owszem - i on kiedy się za to wszystko odpłaci sprawiedliwie, wiem to.

Poza tym osoba, która zawsze będzie w życiu moim i mojego chłopaka przyprawiła mi rogi, dość konkretnie - żeby nie używać brzydszych określeń. Wiele rzeczy się przez to posypało, kilka osób znalazło się między młotem, a kowadłem, ale tylko z własnej głupoty. Ja nie zamierzam chować głowy w piasek, zwłaszcza, że po wszystkim schowałam dumę do kieszeni i dla dobra tej rodziny wyciągnęłam rękę na zgodę, i co? Kolejny kopniak. Trafiła kosa na kamień. Tacy ludzie niszczyli mi życie w szkole, nie pozwolę niszczyć go sobie teraz.

Z lepszych rzeczy wynalazłam dwie - poszłam na studia i kupiłam sobie w końcu swój pierwszy samochód. Zaczęłam jeździć, mimo że panicznie się tego bałam. Teraz po 4 miesiącach jeżdżę nawet na Śląsk, więc chyba jest dobrze. Uniezależniłam się od innych, a to w tym wszystkim jest najlepsze.

A dodaję moją kochaną Tosię, bo jest to jedno z większych moich oparć. Może was to śmieszyć, ale ten pies rozumie mnie bardziej niż nie jeden człowiek. Pochodzę z domu, gdzie zawsze było mnóstwo zwierząt. Zawsze przynajmniej trzy psy i trzy koty, a do tego kaczki, kury, gęsi, gołębie, konie... Tosia jest moja-moja niezmiennie od gimnazjum. Tak się złożyło, że inny z naszych psów jest jej tatą, jej i trzech innych suczek. Kiedy miały się rodzić został mi jeden obiecany. Gdy mogłam już ja odebrać, weszłam do ogrodu, gdzie bawiły się wszystkie razem, a ona przybiegła do mnie pierwsza, to wybrałam ją - wszystkie były identyczne. :D czasem zastanawiam się gdzie by teraz była, gdyby nie wybiegła do mnie pierwsza...

 

Na sam koniec chcę Wam życzyć, aby ten rok przyniósł Wam tylko radość, sukcesy i dobrych ludzi. Pozostaje mieć nadzieję, że nie będzie gorszy od kończącego się 2020. :)

 

 

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika empirex3.
Photoblog.PRO inezz18 Jaki slodki rudzielec
13/01/2021 23:31:56