No i co? Znowu doprowadzam swoim postępowaniem najbliższych do szału i skraju wytrzymałości.
Tak, wiem - to ja niczego nie rozumiem, to jest przecież tak oczywiste, więc dlaczego nie potrafię tego pojąć?!
Dlaczego? Bo mam swój punkt widzenia. Gorszy, lepszy... czy to ważne? Ale chyba nie jestem tak naiwną osobą, by pakować się w sytuacje zagrażające mojemu życiu, nieprawdaż? A może jestem...
Chcę osiągnąć swój cel.
Najwspanialsze w nim jest to, że wierze i wiem, że może się spełnić.
Oraz to, że marzę o tym, odkąd zakończyłam beztroski etap dzieciństwa. Tak, już od tamtej pory wiedziałam, że coś jest ze mną nie tak.
Ale udawałam.
Wszystkie ciosy zadane prosto w czuły punkt zastępowałam słodkim uśmiechem.
Udawałam, że mnie to nie rusza.
Nie, nie wiesz jak to jest. Nie zrozumiesz. Jeśli nie przeszedłeś tego etapu dorastania, w którym pragniesz akceptacji, a jesteś wytykany palcem, jak ktoś, kto odbiega od reszty.
Teraz, gdy mam kompletną kontrolę nad swoją duszą i ciałem mogę wreszcie wyruszyć w drogę pełną wyrzeczeń i przekleństw.
Tak cholernie trudną i okropną, a zarazem fascynującą i dającą tyle satysfakcji.
Nie musicie życzyć mi powodzenia, bo wiem, że mi się uda.
Nie musicie się o mnie martwić, bo wiem, że nic złego mi się nie stanie.
Ach, no i nie piszę tych swoich farmazonów "na pokaz", nie - nie odczuwam chęci bycia w centrum uwagi.
Mój photoblog - moje przemyślenia.
Moje przemyślenia - i nic Wam do tego.
A, jeszcze swoją drogą - pozdrawiam Dżasti, z którą mam możliwość ostatnio kontaktowania się tylko przez PB :P
A to, co najlepsze zawsze staram zostawiać na koniec.
Mój Mruczek :-*
Pamiętaj, że cokolwiek by się działo...
... zawsze będę przy Tobie.
i zawsze będziesz w moim srecu.
Inni zdjęcia: :) dorcia2700:* patrusia1991gd19.7.25 inoeliaZiew Ziew ;) svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24