Adam : dobrze,ze masz na niego wyjebane.
ja : (cisza)
Adam: bo masz prawda ?!
ja : (cisza)
Adam : powiedz,ze masz !
ja : mam klamac ?
Adam: Nie masz na niego wylane. Tak myślałem . Wiesz co .Kupie Ci chyba tonę bananów. Bo teraz to już ci nawet 5 kg nie wystarczy.
Taada.. Adam i jego banany ; /
'-Dobrze, wiem, że masz mnie za...
- Tchórza? Fałszywego?
-Posłuchaj.
- Nie, ty posłuchaj.Okazałeś się być dokładnie taki jak się spodziewałam.Ja nigdy nie udawałam kogoś kim nie jestem.Zawsze byłam sobą.I to mnie zraniono przy wszystkich.
Słuchaj, nie przyszłam tu żeby na ciebie krzyczeć.
Przyszłam ci powiedzieć, że wiem jak to jest bać się pokazać od tej prawdziwej strony.
Ja się bałam. Ale już tak nie jest.
Chodzi o to, że nie obchodzi mnie co myślą o mnie inni...
ponieważ wierzę w siebie.I wiem, że wszystko się ułoży.
I pomimo tego, że nie mam rodziny, pracy ani pieniędzy na studia...
to ciebie jest mi najbardziej żal.'