Nic tak dobrze nie robi na moją psychę jak zakupy :) znalazłam, o dziwo, nawet bez problemowo buty które były w stanie mi się spodobać ) jakoś tak złość, smutek i rozczarowanie ostatnich dni ze mnie wyparowało ! : D
Po zakupachm poszłam sobie na te sksy ;) fajnie tak popatrzec jak inni, potrafiący dobrze grać - grają. tylko widok jednego osobnika przyprawił mnie o mdłości. Fuuj, jakie to oblesne. ble.
przede mną ciężkki weekend,.
dużo nauki ;/
ekonomika, podstawy ekonomii (przypominam , że to nie to samo ! ) , angielski i na historię zaległe zadanie. dobrze było by także pouczyć się z niemca, gdyż we wtorek i środę - mamy spr ;/ brrrr.... i jeszcze ta matma...
dobra. koniec .
nie bede mowic o szkole ;))
(;