Jest ciężko? A czy ktoś obiecywał, że będzie łatwo? Przecież od początku wiadomo do czego to zmierza, do jakich konsekwencji..
Ale Wy mimo wszystkko będziecie próbować to zniszczyć - tego jestem pewna.
Czy ja wchodzę z butami do Waszego życia i się zaczynam rządzić? Mowić co macie robić? NIE. Więc taka jedna rada dla was - zajmijcie się swoim życiem,a nie czyimś.
No i jeszcze coś. Na jakieś 95% waszych pytań i wrzutów odpowiedź brzmi " tak " .
Dalia.