Jeśli bardzo długo na coś czekasz to w końcu przestaje Ci na tym zależeć. Smutne to na swój sposób, ale bardzo prawdziwe. Coraz częściej łapię się na tym, że po prostu przestaje mi już zależeć.. pewnego dnia, w końcu zdam sobie sprawę, że nie wszystkie pocałunki są magiczne, że uśmiech nie musi oznaczać szczęścia i że "kocham cię" rzucane w każdą stronę, nie ma kurwa żadnej wartości.nie możesz się pozbierać z podłogi, leżąc gdzieś między fotelem, a nogą od stołu. bierzesz do dłoni telefon i uświadamiasz sobie, że tak naprawdę żaden z numerów nie jest odpowiedni, aby pod niego zadzwonić w celu uzyskania pomocy. w powietrzu unosi się odór podmokniętych od taniego wina paneli, a Ty cicho łkasz, uświadamiając sobie, że codziennie mijasz miliardy ludzi, a tak naprawdę jesteś zupełnie samotna. żadna z nich nie podałaby Ci ręki, gdybyś przewróciła się o sznurówki swoich ulubionych trampek. tak naprawdę żadna z mijanych przez Ciebie osób nie oddycha z dedykacją dla Ciebie.
Przechodze przez poważny kryzys osobowości. W związku - kryzys, w domu również, a o szkole wolę nie wspominać. I wiecie co? nie obchodzi mnie to wszystko. Za wiele z siebie dawałam, to ludzie postanowili się niemiło odwdzięczyć.
Idę się ogarnąć.
Kręgle czekają.