>
Od 19:30 siedzę i wpatruję się w licznik tej zbiórki.
Nie znam Tymka osobiście ale to druga zbiórka, w którą zaangażowałam się bardzo mocno. Pierwsza to była zbiórka największa jak na tamten moment, dla Emila Koryczan, któremu nikt nie dawał szansy na życie, a żyje do dziś. Uzbieraliśmy wtedy ponad 7 milionów.
i wiecie co? Nie zasnę dzisiaj z tej radości tak samo jak wtedy, gdy zazielenił się cały pasek dla Emilka.
Tymuś, pakuj się do Dubaju, resztę zrobiło i kończy już robić prawie 250 tysięcy serc.
Gdy chodzi o życie dziecka wszystko inne przestaje mieć znaczenie. A gdy widzisz, że Twoje działania realnie pomagają to juz wiesz, że nic piękniejszego się w tym dniu nie wydarzy.
Dzisiaj czuję się spełniona jako człowiek i cieszę się tym, że wiem jak fajnie jest dzielić się tym co się ma.
Tymek - razem do końca zielonego paska 💚