Rok 2006... kiedy życie było piekne kiedy miałam w sobie mase pasji miłości i wiary.
Tak... rok 2009 zaliczam do najgorszych. od pierwszego dnia do ostatniego. Rok pełen niepowodzeń bólu łez rozczarowań. Utraciłam mase wiary zaufania.... przekonałam sie jak ludzie sa źli. jak bardzo potrafia ranić.
Heh... potraktowałes mnie jak zabawke. Nawet nie potrafisz sie przyznać. a jak można to inaczej nazwać to co zrobiłes??? za kogo sie uwarzasz??? myślisz ze wszystko ci wolno???
I nie mów że nie znam życia... bo znam je za bardzo. Świetnie mówić takie gówna jak sie nie potrzebuje miłości jak ma sie rodzine. Syty głodnego nie zrozumie.
Los sie musi odmienić!!!
Tymczasem mykam spotkać sie z przyjaciółmi... ostatnie co mi pozostało to Wy kochani.