Zdjęcie w wykonaniu mojej zdolnej kuzynki :*

Już 15-go kończę zajęcia- jak dobrze :3

Potem 3 tygodnie praktyk, tydzień przerwy, egzaminy. Jak dobrze pójdzie to 22 czerwca zamykam sesje ;)
a potem znów praktyki 6 tygodni w 3 różnych miejscach. Praktyki na tej uczelni mnie kiedyś wykończą... ale cóż zrobić

Franio rośnie jak na drożdżach i dopisuje mu niesamowity apetyt. Widać to po nim na pierwszy rzut oka. 
Szkoda że przez uczelnie, podróże do domu i spowrotem, próby tak rzadko go widzę :(
Na szczęście i tak uśmiecha się do cioci i mówi po swojemu 

Antoś coraz więcej stara się mówić, więc jest śmiesznie. Szczególnie jak nie rozumiem co do mnie mówi, proszę go o powtórzenie ale to czasem nadal nie pomaga. Wtedy do akcji wkracza Kasia i robi za tłumacza. Mały urwis z niego, ale kochany 

A Wrocław nadal czeka na odwiedziny :o mam nadzieję, że w końcu tam pojadę


Dziś cały dzień pada i już mnie dobija ta pogoda.
Czas do nauki, jeszcze tylko kilka dni