LikeNoLike

Tak bardzo nie lubie tych okropnych czwartków.
Kończe późno zajęcia, najczęściej jest już ciemno, zimno, głucho no i przede wszytskim pusto. Jedyne o czym wtedy marze to Ty. Może któregoś pięknego dnia przyjdziesz po mnie pod szkołę? Dasz mi trochę swojego ciepełka, ale nie tego z bluzy jak kiedyś chciałeś mi dać :P o niee.. albo po prostu będziesz czekał z kolacja, w sumie nie musisz z niczym czekać, ale po prostu BĄDŹ. Prawdziwy i uśmiechnięty.
Nie lubie wracać do tego akademika w którym nikt na mnie nie czeka, a jeszcze bardziej nie lubie tu wracać jak wiem że następnego dnia Cie nie zobacze. Inaczej zasypia się z nadzieją, że jutro przytuli Cię do swojej piersi Ktoś, kto naprawdę Cie kocha, a inaczej gdy wiesz, że nic miłego Cie nie spotka. Oczywiscie, że na ziemi są różne rzeczy które mogą Cię ucieszyć, np. jedzenie :D ale kiedy masz kogoś takiego jak Ty, wtedy żadne "szczęście" nie smakuje taką słodyczą jak Ty. Możesz powiedziec, ze przesadzam, że jestem dziwna śmieszna etc. ale dla mnie taka jest właśnie definicja MIŁOŚĆI.

Wczoraj tryskałam uśmiechem, radościa no i miłością. Wpatrując się w nasze zdjecia cieszyłam się moim największym SKARBEM, bo wiedziałam że mam Ciebie. W czwartki czuję się najbardziej samotną istotą jaką możesz sobie wyobrazić, a zwłąszcza w TE czwartki..