Auguri Simone.

Simone Zaza obchodzi dzisiaj 25 urodziny, więc temu panu życzę

wszystkiego co najlepsze, braki jakichkolwiek kontuzji, pozostania

w Juve na kolejny sezon a nawet więcej, dobrej formy, mnóstwa

goli, jak najwięcej gry w pierwszej jedenastce no i tych 100 lat!

A więc po kolei. Wczorajszy wieczór jak najbardziej udany! Po 19

poszłam z Alą po nasze zapasy, to zajeło nam raptem kilka minut.

Potem już razemz Brandonem poszłyśmy do Grzybka, tam czekał

już Fubu i Martyna, a chwilę później dotarł Kuba z Nelą. No to jak

to my: wypite, pośpiewane, pośmiane, pizza też była zamówiona.

Do 1 siedzieliśmy tam, przy okazji powiem, że leżakowanie na 

balkonie jest całkiem ciekawe. No i po tej 1 każdy w swoją stronę.

Zanim dotarłam i się wykąpałam była 2 w nocy, więc padłam od

razu spać. Obudziłam się jakoś o 9, na spokojnie ogarnęłam, coś

tam zjadłam i ogółem cały dzień przesiedziałam w domu. O 15

oczywiście obejrzałam mecz Szwajcaria vs Polska. No panowie

dali z siebie wszystko, walczyli w każdej sekundzie o wygraną i

się to opłaciło! W 39 minucie jakże pięknego gola strzelił nie kto 

inny a Błaszczykowski. Jednak pod koniec drugiej połowy padł

remis i doszło do dogrywki. Ja już nie wiedziałam jak siedzieć

przed TV a moje nerwy słyszał chyba cały blok. Dodatkowe 30

minut nic nie dało i nastąpiła seria rzutów karnych. Tu z emocji

siedziałam z twarzą schowaną w poduszcce i składałam modły,

żeby Fabiański był przy nich tak zajebisty jak w całym meczu.

No i jak Xhaka podchodził do karnego pomyślałam "tak cienko

grał, nie trafi".. i pach, piłka gdzieś obok bramki poleciała. I w

tym momencie byłam pewna, że nasze chłopaki przejdą dalej!

Lewy, Milik, Gilk, Kuba strzelili.. na koniec wyszedł Krychowiak,

strzelił petardę i takim sposobem Polska przeszła do kolejnej

fazy rozgrywek Euro 2016! Jestem z nich dumna, najlepsi!

Idę poczytać książkę, przy okazji może zamówię coś ze stron

jeździeckich.. za dużo promocji!

Bang!